Archiwa autora

Jak uruchomić plik z uprawnieniem admina na koncie ograniczonym użytkownika Windows 7 Pro

Co zrobić, jeżeli pracownik pracuje na koncie z ograniczonymi uprawnieniami a potrzebuje programu, który do uruchomienia wymaga uprawnień administratora? Tak naprawdę nie znam rozwiązania idealnego, ale kilka mniej lub bardziej dobrych jest:

  • dać userowi prawa administratora lokalnego (!) 😛
  • wklepywać mu (np. zdalnie) hasło przy każdym uruchomieniu programu
  • spreparować skrót do aplikacji wykorzystując polecenie "runas /savecred" – co wydaje się najmniejszym złem.

Aby utworzyć skrót do aplikacji która wymaga uprawnień administracyjnych do uruchomienia należy skorzystać z polecenia:

runas /user:Nazwa_komputera\Administrator /savecred “ścieżka do pliku”

Przełącznik /savecred każe systemowi zapamiętać raz wpisane hasło administratora -> nie będzie ono jawnie przechowywane.

Aby skrót zadziałał należy włączyć w panelu sterowania wbudowane, domyślnie wyłączone, konto administratora. Kontrola konta użytkownika (UAC) może pozostać włączona. Sposób nie zadziała z domowymi odmianami MS Windows. Mi nie działało także wywołanie konta z uprawnieniami admina innymi niż wbudowany "Administrator".

ALE ALE UWAGA:

Z tym sposobem związana jest jednak "dziura" której trzeba być świadomym – sprytny user może przerobić taki skrót i uruchomić za jego pomocą dowolny plik z prawami admina. Mimo wszystko, czasem warto. Nie każdy user jest taki sprytny 😉

Do poczytania :)

Całkiem sympatyczny tekst o współpracy z człowiekiem z IT. Polecam przeczytać, nie zaszkodzi 🙂

Komentarze i pytania są mile widziane.

* indicates required field

Powered by Fast Secure Contact Form

Koniec

Pobawiłem się trochę, poznałem wordpress'a i to było by na tyle. Nie będzie modernizacji i atrakcyjnych treści. Stronka pozostaje jako mój osobisty notatnik, reszta niewiele tu dojrzy.

Adios!

Opryskliwe traktowanie

W naszym kręgu większość z tego, co wydaje się nieuprzejmością i opryskliwością, nie wynika z chęci obrażenia kogokolwiek. Raczej jest to efekt bezpośredniego, oczyszczonego z głupot stylu komunikacji, naturalnego dla ludzi, którzy bardziej koncentrują się na rozwiązaniu problemu, niż tworzeniu sympatycznego i miłego nastroju.

(Niektórzy ludzie twierdzą, że wielu z nas ma łagodną formę autyzmu lub zespołu Aspergera, że brakuje nam części mózgu odpowiadających za 'normalne’ relacje międzyludzkie. Może to prawda, może nie. Jeśli nie jesteś jednym z nas, taki pomysł może pomóc Ci znosić naszą ekscentryczność. Prosimy bardzo. Nie dbamy o to, lubimy siebie, kimkolwiek jesteśmy – generalnie mamy dystans do przyklejanych ludziom łatek wariatów.)

źródło: RTFM-Team

Więc w porządku, to tylko choroba zawodowa lub… łagodny asperger… Uff…

Powrót do góry